Funkcjonariusze Straży Granicznej pełniący służbę na pyrzowickim lotnisku musieli dwukrotnie podejmować działania w związku z pozostawionymi bez opieki bagażami.Najpierw patrol Straży Granicznej zauważył przed wejściem do terminala B pozostawioną na wózku bagażowym torbę podróżną. Kilka godzin później patrol Straży Ochrony Lotniska zauważył w przy wejściu do terminala A pozostawioną bez opieki walizkę, o czym bezzwłocznie powiadomił Straż Graniczną. W obu przypadkach podawane przez głośniki komunikaty nie doprowadziły do znalezienia właścicieli, więc zgodnie z obowiązującymi procedurami funkcjonariusze Straży Granicznej ze specjalnego zespołu interwencji pirotechnicznych podjęli działania w celu sprawdzenia czy nie zawierają materiałów niebezpiecznych. Rozpoznanie zawartości bagaży prowadzone było z użyciem psa służbowego przeszkolonego do wykrywania materiałów wybuchowych oraz wykorzystaniem robota pirotechnicznego. Podjęte czynności oraz prześwietlenie bagaży nie ujawniło materiałów i przedmiotów zagrażających bezpieczeństwu. Okazało się, że znajdowały się w nich rzeczy osobiste i artykuły spożywcze. To kolejne już w tym roku przypadki interwencji Straży Granicznej w związku z pozostawionymi bez opieki bagażami. Poprzednie miały miejsce 2 stycznia. Przed budynkiem lotniska naleziono wtedy walizkę, a przed stanowiskami odpraw biletowo-bagażowych, torbę podróżną. Jaki się później okazało zawierały odzież. Również w tych dwóch przypadkach, w związku z niezgłoszeniem się właścicieli konieczne było przeprowadzenie specjalistycznego rozpoznania pirotechnicznego. Ujawnienie pozostawionego bez opieki bagażu wymusza bowiem na służbach odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na lotnisku, podjęcie określonych działań mających na celu niedopuszczenie do powstania zagrożenia bezpieczeństwa. Każdy taki bagaż musi zostać dokładnie sprawdzony. Nie można przecież wykluczyć, że został pozostawiony celowo przez osobę, która umieściła w nim np. ładunek wybuchowy. Dlatego każdorazowe takie działania prowadzone są z zachowaniem największych środków bezpieczeństwa, przez specjalnie w tym celu przeszkolonych funkcjonariuszy wspieranych przez psy służbowe oraz nowoczesnego, mobilnego robota pirotechnicznego.Dotychczasowe takie interwencje na lotnisku w Pyrzowicach (38 razy w roku ubiegłym i 4 w bieżącym) nie ujawniły w pozostawionych walizkach i torbach materiałów niebezpiecznych. W większości przypadków bagaże zostawiają na lotnisku i przed lotniskiem roztargnieni podróżni, zdarzają się jednak sytuacje, kiedy osoby celowo je porzucają chcąc np. uniknąć opłat za nadbagaż. Zarówno jedni i drudzy są sprawcami podejmowania działań, które ze względu na swój wyjątkowy charakter mogą doprowadzić nawet do ewakuacji całego portu lotniczego. Dlatego po ustaleniu właścicieli pozostawionych bagaży, Straż Graniczna z całą surowością karze takie osoby. Przekonał się o tym wczoraj 50-letni mieszkaniec woj. małopolskiego, który na podstawie przepisów prawa lotniczego musiał zapłacić 500 złotowy mandat za pozostawioną bez opieki walizkę.