Scenariusz opracowany na potrzeby ćwiczeń zakładał zwiększoną presję migracyjną na południową granicę Rzeczypospolitej Polskiej ze strony nielegalnych migrantów przemieszczających się tak zwanym "Szlakiem Bałkańskim". Sytuacja ta stała się bezpośrednio powodem do podjęcia przez rząd decyzji o przywróceniu tymczasowo kontroli granicznej na granicy ze Słowacją. Do wsparcia działań Straży Granicznej zadysponowane zostały, na mocy odpowiednich przepisów i porozumień inne współdziałające służby. Ze względu na zamknięcie części przejść granicznych dla ruchu samochodowego oraz w związku z intensyfikacją działań kontrolnych Straży Granicznej, nielegalni migranci podejmują regularne próby przedostania się do Polski poprzez tzw. "zieloną granicę".
Zadanie zaczęło się od tego, że przypadkowy turysta poinformował telefonicznie funkcjonariuszy z Placówki SG w Bielsku-Białej o grupie osób, którą spotkał w górach. Zachowanie oraz wygląd tych ludzi nie wskazywał na europejskie pochodzenie. Pośród napotkanych osób znajdowała się kobieta z małym dzieckiem na rękach oraz dwóch mężczyzn z urazami kończyn dolnych, którzy nie byli w stanie poruszać się samodzielnie. Osoby te miały przy sobie plecaki, torby podręczne i reklamówki.
Wspólne przedsięwzięcie miało przede wszystkim na celu sprawdzenie współdziałania służb, w tym sprawdzenie systemu powiadamiania i alarmowania, funkcjonowanie systemu łączności radiowej, sprawdzenie znajomości topografii terenu. Uczestnicy trenowali także przemieszczanie się pojazdami w wymagającej, górskiej lokalizacji.
Ćwiczenie zostało zorganizowane przez Placówkę Straży Granicznej w Bielsku-Białej przy współpracy Komendy Powiatowej Policji w Żywcu, 133. Batalionu Lekkiej Piechoty WOT, Nadleśnictwa Jeleśnia oraz Beskidzkiej Grupy GOPR.