Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zatrzymali podróbki proszku do prania marki "Ariel" oraz zlikwidowali miejsce ich produkcji.Nielegalna "fabryka" proszku znajdowała się w garażu wynajmowanym przez mieszkańca Jastrzębia Zdroju. Funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili tam prowizoryczną linię produkcyjną zabezpieczając 1 300 kg białego proszku niewiadomego pochodzenia, 690 złożonych i nie złożonych kartonowych pudełek, z których część była oznaczona podrobionymi znakami towarowymi firmy "Ariel" i napisami w języku niemieckim, prawie 70 sztuk plastikowych uchwytów do pudełek , kilkaset metalowych nitów, klej, zszywacz oraz elektroniczną wagę. W garażu znajdowało się wydzielone miejsce, gdzie składane były pudełka oraz miejsce, gdzie z 19-kilogramowych, nieoznakowanych, foliowych worków wysypywano proszek, a następnie za pomocą łopaty i wiadra ładowano go do przygotowanych wcześniej pudełek. Szata graficzna pudełek do złudzenia przypominała oryginalne niemieckie opakowania. Prawdopodobnie celowo podrabiano niemiecką "wersję" proszku, aby wykorzystać popyt na ten towar i osiągnąć odpowiednio wysoką cenę. Napełnione pudełka wywożone były partiami z garażu, trafiając na bazary, targowiska, parkingi i inne miejsca, gdzie był sprzedawany nieświadomym klientom, jako wysokogatunkowy, niemiecki produkt, za około 10 zł za kilogram. Taką partię wyprodukowanego i wywiezionego z garażu proszku w 49 pudełkach o pojemności 5 kg z napisem "Ariel", funkcjonariusze Straży Granicznej ujawnili w dostawczym samochodzie, którym wraz z innym mieszkańcem Jastrzębia Zdroju poruszał się użytkujący garaż mężczyzna. Obie osoby zostały zatrzymane pod zarzutem posiadania i wprowadzania do obrotu produktów oznaczonych podrobionymi znakami towarowymi tj. art. 305 ust.1 "Prawo własności przemysłowej". W samochodzie, którym przewozili nielegalny towar oraz w garażu, gdzie go produkowali, funkcjonariusze ujawnili łącznie prawie 1 600 kg białego proszku. Na chwilę obecną nie ustalono, co to jest za substancja i skąd pochodzi. Czynności w tej sprawie trwają.To pierwszy tego typu towar zatrzymany przez funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej. Do tej pory ujawniane były podrobione wyroby spirytusowe, papierosy, odzież, obuwie, perfumy, a nawet urządzenia techniczne typu pilarki, czy agregaty prądotwórcze, ale jeszcze nigdy podróbki proszku do prania.