Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili kobietę, która w trakcie odprawy granicznej legitymowała się dokumentem innej osoby.Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych w drogowym przejściu granicznym w Cieszynie Boguszowicach. W trakcie kontroli granicznej pasażerów autobusu rejsowego jadącego do Grecji uwagę funkcjonariusza Straży Granicznej zwrócił polski dowód osobisty, którym legitymowała się jedna z kobiet. Postanowił dokładnie sprawdzić, czy dokument jest autentyczny. Gdy kobieta zorientowała się, że kontrolujący ją funkcjonariusz nabrał jakiś podejrzeń, zaczęła się bardzo nerwowo zachowywać. Nie bez powodu. Już wstępne sprawdzenia wykazały, że dowód jest podrobiony, zostało w nim wymienione zdjęcie. Potwierdził to wynik badania dokumentu na specjalistycznym urządzeniu do wykrywania fałszerstw. W trakcie próby rozmowy wyszło też na jaw, że kobieta nie zna języka polskiego. Okazało się, że osobą, która posługuje się polskim dokumentem tożsamości jest 29-letnia obywatelka Ukrainy, przebywająca w Polsce legalnie. Cudzoziemka twierdziła, że dokument kupiła na terytorium Polski za kwotę 1000 euro. Wyjaśniła, że polsko-czeską granicę próbowała przekroczyć nielegalnie w celu dotarcia do Włoch i podjęcia tam pracy zarobkowej. Jej podróż zakończyła się jednak na przejściu granicznym w Cieszynie. Teraz zostanie wydalona z terytorium Polski. Ponadto odpowie karnie za usiłowanie przekroczenia granicy na podstawie sfałszowanego dokumentu.