Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej ujawnili nielegalną rozlewnię alkoholu.W okresie przedświątecznym zwiększa się ruch na przygranicznych bazarach. Sprzyja to także handlowi nielegalnym alkoholem. Funkcjonariusze Straży Granicznej każdego dnia zatrzymują osoby posiadające alkohol niewiadomego pochodzenia. W wyniku analizy takich przypadków ujawniono rozlewnię nielegalnego alkoholu. Na posesji w Ustroniu kwitł proceder produkcji wódek. W garażu, w prymitywnych warunkach, konfekcjonowano przywieziony tu w beczkach spirytus. Prawdopodobnie może to być rozcieńczalnik do farb spirytusowych, ale to będzie można stwierdzić po przebadaniu płynu. Mieszano spirytus z wodą i rozlewano do butelek. Na takie butelki naklejano oryginalne etykiety markowych wódek. Do zamykania butelek służyły oryginalne nakrętki oraz profesjonalna kapslownica. Do niektórych gatunków wódek używano także barwnika, który mógł być szkodliwy dla zdrowia człowieka.Procederem zajmowali się dwaj mężczyźni, w wieku 36 i 42 lata, mieszkańcy Cieszyna. Obaj zostali zatrzymani na gorącym uczynku, kiedy to samochodem załadowanym ponad 500 litrami alkoholu wyjeżdżali z posesji, na której rozlewali nielegalny alkohol.Obaj mężczyźni zostali zatrzymani do dyspozycji Straży Granicznej. Zabezpieczono także urządzenia linii rozlewniczej i blisko 600 litrów alkoholu. Wyjaśnienia w tej sprawie trwają nadal.