Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Chałupkach, w okolicach dworca PKP zatrzymali kobietę, bez dokumentów, która podawała się za Ukrainkę. W czasie rozmowy kobieta utrzymywała, że nie ma paszportu. Prawdopodobnie jej go skradziono lub zwyczajnie go zgubiła. Podane przez nią dane osobowe były bardzo nieprecyzyjne. To wzbudziło podejrzenie funkcjonariuszy. Zaczęli dokładnie wyjaśniać tę sprawę. Okazało się, że kobieta przyznała się do wyrzucenia w krzakach swoich dokumentów. Po przeszukaniu terenu Straż Graniczna odnalazła porzucony paszport. Wynika z niego, że do Polski wjechała kilka dni temu tuż przed upływem ważności jej polskiej wizy. Jeszcze na Ukrainie nieznane osoby podpowiedziały jej, że gdy będzie się jej kończyć wiza to najlepiej wyrzucić paszport i udawać, że się go zgubiło. To miało zmylić Straż Graniczną. Stało się inaczej. Funkcjonariusze SG ujawnili próbę oszukania organów państwowych. Kobieta tłumaczyła, że do Polski przyjechała handlować drobnymi rzeczami przywiezionymi z Ukrainy. Podejrzewać można, że planowała także wyjazd także do innych państw Unii Europejskiej. Ukrainka zostanie wydalona z naszego kraju.